Nadopiekuńczość, to znaczy kocham?
Zaniedbanie, to pozostawienie dziecka bez opieki. Nadopiekuńczość, to wyręczanie go w obowiązkach. A pomiędzy nimi jest zdrowo-rozsądkowa opieka sprawowana nad potomstwem. Wychowanie dziecka nie jest łatwym zadaniem. Łatwo jest przekroczyć tę niewidzialną granicę ‘zdrowej’ rodzicielskiej troski od tej przesadzonej. Szczególnie mając niepełnosprawne dziecko, rodzice wpadają w pułapkę nadmiernej opieki. To spowodowane jest lękiem o przyszłość dziecka.
Obowiązkiem rodziców, o którym często oni zapominają, jest wdrażać dzieci od najmłodszych lat do
stosowania zasad kultury w życiu codziennym, uczyć umiejętności współżycia w środowisku, szacunku dla innych, a przede wszystkim samodzielności. W myśl przysłowia: „Czego Jaś się nie nauczy za młodu, tego Jan nie będzie umiał”. Dom rodzinny i rodzice są pierwszymi nauczycielami dziecka. Wystarczy przyjrzeć się swojemu dziecku, by dostrzec, że naśladuje i powiela wszystkie gesty i zachowania rodziców, przejmuje wzorce życia rodzinnego, koduje je w swojej świadomości jako jedyne i słuszne, a później przenosi w swoje dorosłe życie. Od dorosłych dużo zależy jak w dorosłym życiu poradzi sobie dziecko.
Postawy rodziców wobec dzieci
Określając charakter postaw rodziców wobec dzieci, bierze się najczęściej pod uwagę cztery właściwości: 1. bliskość uczuciową między rodzicami i dziećmi, określającą wielkość dystansu emocjonalnego między nimi; 2. pomoc i wsparcie udzielone dziecku przez rodziców; 3. swobodę dawaną dziecku, wyrażoną częstotliwością ingerowania przez rodziców w wybory i decyzje podejmowane przez dziecko oraz wielkość pozostawionej dziecku samodzielności; 4. wymagania stawiane dziecku i stopień kontrolowania ich wypełniania.
Skutki nadopiekuńczości
Zaniedbanie w rodzinie łatwo rozpoznać, choćby po głodnych, źle ubranych, brudnych dzieciach, chodzących od rana do późnych godzin wieczornych po dworzu. Gorzej jest już z nadopiekuńczością,
ją łatwiej ukryć, zamaskować. Choć jej skutki (takie jak, np.: brak samodzielności, nadmierna obawa o to co się ze mną stanie jak zabraknie rodziców, poczucie zagrożenia, nadmierna koncentracja na własnej osobie) są wcześniej czy później bardzo widoczne. Bardzo często zdarza się, iż takie dziecko, na którym nadmiernie rodzice skupiają uwagę, traci kontakt emocjonalny z rodziną, buntuje się. Niejednokrotnie też zaczynają się problemy wychowawcze. Dziecko zaczyna szukać sposobności, by unikać domu rodzinnego, szuka wsparcia poza nim. Może to być przyczyną niepowodzeń w szkole. Niektóre dzieci reagują na to buntem, wyrażającym się w niechęci do nauki, w negatywnym stosunku do szkoły i lekceważeniu obowiązków, jakie szkoła nań nakłada.
Pragnieniem rodziców jest, aby ich dziecko było szczęśliwe i radziło sobie w życiu. Jednak pomimo naszych ogromnych chęci zdarza się, że odbieramy mu to już we wczesnym okresie życia.
Należy uzmysłowić sobie, że nadopiekuńczość zawiera element nieliczenia się z prawdziwymi potrzebami i wyborami drugiej osoby. Nie mobilizuje do samorozwoju. W intencji bezgranicznej miłości i poświęcania się dla dziecka, zabija się w nim lub nie pozwala rozwinąć własnemu „Ja”. Pozbawia się je możliwości podejmowania samodzielnych decyzji, a więc skazuje się na uzależnienie od siebie, a w późniejszym czasie od innych. Dziecko nie ma możliwości uczenia się na doświadczeniach swoich i innych, dokonywania wyborów i nabywania wiary w siebie.
Każdy powinien mieć prawo do decydowania o sobie a tym bardziej nie powinno się go odbierać osobom niepełnosprawnym. Oczywiście rodzic powinien sprawować kontrolę nad tym co się dzieje, jednak można znaleźć obszar, w którym dziecko samo jest w stanie dokonać wyboru.
Kochać dziecko, to dać mu szansę na samodzielność, rozwój, poznawanie siebie, swoich słabych i mocnych stron, uczenie się na własnych błędach i wyciąganie konsekwencji. Miłość rodzicielska, to stałe towarzyszenie dziecku w bezpiecznej odległości. „ Jeśli kochasz, daj wolność.”
Odpowiedz sobie na pytanie czy jestem nadopiekuńczym rodzicem?.
W tym ułatwić ci mogą poniższe pytania. Jeżeli na wszystkie lub znaczną większość odpowiedziałeś „TAK”, to jest duże prawdopodobieństwo, że jesteś nadopiekuńczym rodzicem
twierdzenie | TAK | NIE | |
1 | Pragnę aby życie mojego dziecka było beztroskie, dlatego chronię je przed wszelkimi problemami i kłopotami | ||
2 | Uważam, że moim obowiązkiem jest starannie dobierać mojemu dziecku przyjaciół i kolegów | ||
3 | Staram się wyręczać moje dziecko w obowiązkach (jest takie chore, niech ma więcej czasu na zabawę ) | ||
4 | Sądzę, że dla dobra dziecka trzeba za nie podejmować decyzje | ||
5 | Chronię moje dziecko przed oceną otoczenia, przed „złym światem” | ||
6 | Staram się zaspokoić wszelkie potrzeby i „zachcianki” mojego dziecka |
Czym charakteryzuje się rodzina nadopiekuńcza?:
- Uwaga rodziców skupia się przede wszystkim na dzieciach
- Rodzice unikają rozmowy o trudnych problemach
- Rodzice starają się spełnić pragnienia dzieci
- Styl rodzicielski – to styl dawania
- Takie dzieci mają władzę nad rodzicami
- W okresie dorastania łatwo ulegają presji rówieśników
- Dzieci dorastając mają wygórowane oczekiwania, ponieważ nigdy im nie odmawiano, nie stawiano wymagań, wyręczano ich
Kilka rad:
- Pokaż, że doceniasz starania i podejmowane działania przez dziecko. Pozwól dziecku na próby samodzielności; „ Może być brudniejsze, gdy samo je; bardziej nieporządne, gdy samo się ubiera; mniej czyste, gdy samo próbuje się kąpać; gorzej wyglądać, gdy samo się uczesze”. To pozwoli mu nabrać zaufania do siebie i swoich umiejętności. („Cieszę się, że ćwiczysz pismo. Piszesz coraz równiejsze literki.”)
- Umożliwiaj dziecku udział w drobnych pracach domowych (sprzątanie swojego pokoju, wyniesienie śmieci, zrobienie drobnych zakupów, opieka nad zwierzętami itp.). Nie wyręczaj go. Jeżeli jest niepełnosprawne, zaufaj mu, na pewno poradzi sobie. „Czy mógłbyś zetrzeć kurze w pokoju? Twoja pomoc bardzo mi się przyda dziś.”
- Nakłaniaj dziecko na wyjazd na obóz, pozostanie na noc u przyjaciela, jeśli zostało zaproszone.
- Pozwól dziecku na odrobinę swobody i intymności, ma ono prawo do przeżywania własnych prywatnych spraw, zwłaszcza, gdy wchodzi w okres dojrzewania.
- Pozwól dziecku dokonywać wyborów, nawet w tych najdrobniejszych sprawach, „masz ochotę zjeść dzisiaj na śniadanie jajecznicę czy kanapki?”. „wolisz obejrzeć film czy poczytać książkę?.” To pozwoli poczuć, że ma wpływ na swoje życie i przyniesie mu to wiele radości.
- Pokaż dziecku, że inni mogą służyć mu pomocą. Nabierze ono przekonania, że w trudnych sytuacjach może liczyć nie tylko na pomoc rodziny, ale również innych ludzi czy instytucji. Da mu to też poczucie większej niezależności od rodziny oraz większe możliwości radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Np. „Mamo muszę napisać referat
z biologii a nie mogę nic znaleźć na ten temat w książkach.” – „poproś Anię, naszą sąsiadkę o pomoc. Ona zdawała maturę z biologii. Powinna się orientować w tym temacie.” - Wychowując dziecko dbaj o zdrowy rozsądek. Spróbuj znaleźć złoty środek między przesadnymi wymaganiami względem dziecka, a nadmierną opiekuńczością, które ograniczają prawidłowy rozwój emocjonalny i społeczny dziecka.
- Jeżeli chcesz się rozwijać, pogłębiać wiedzę na temat rodzicielstwa i wychowywania, dowiedz się czy w pobliskiej poradni rodzinnej czy innej instytucji działającej na rzecz rodziny, odbywają się warsztaty, zajęcia lub grupy wsparcia dla rodziców. Dają one możliwość wymiany doświadczeń z innymi, dzielenia się troskami i sukcesami rodzicielskimi a także uczą i doskonalą odpowiedzialną funkcję rodzica.
Zapraszam do zapoznania się z Bajkami terapeutycznymi dla rodziców i dzieci – ’Opowiedz mi, co u Ciebie’
Sylwia Krajewska